piątek, 16 maja 2008

Czajka - ostateczne rozwiązanie

Decydujące chwile dla spalarni na Białołęce

Izabela Kraj 12-05-2008, ostatnia aktualizacja 13-05-2008 08:11

Mieszkańcy Białołęki wciąż mają nadzieję, że ratusz unieważni przetarg na budowę spalarni na Czajce. Jednak szanse na to są niewielkie.

autor zdjęcia: Skawiński Maciej
źródło: Fotorzepa

Nieoficjalnie dowiedzieliśmy się, że decyzja ma zapaść w ciągu kilkunastu dni.

– Wiceprezydent Jacek Wojciechowicz obiecał nam na ostatnim spotkaniu w ratuszu, że porozmawia z MPWiK na temat tego, jakie są jeszcze możliwości uniknięcia budowy spalarni. Może ratusz zdecyduje się na unieważnienie przetargu? – ma nadzieję Krzysztof Pelc ze stowarzyszenia Nasza Choszczówka, które protestuje przeciwko spalarni.

Urzędnicy jednak rozwiewają te nadzieje: – Ani prezydent Wojciechowicz, ani ja nie powiedzieliśmy na tym spotkaniu niczego, co mogłoby sugerować, że przetarg zostanie unieważniony – zastrzega wiceszef miejskiego Biura Infrastruktury Leszek Drogosz. – Nie ma do tego żadnych podstaw. Prezydent sprawdzi tylko, jak postępują prace w MPWiK.

A przetarg na spalarnię ciągnie się już rok. W lutym okazało się, że są tylko dwie oferty. Mostostal w konsorcjum z Koreańczykami życzy sobie 141 mln euro. Warbud z krakowską Veolią – 125 mln euro. MPWiK planował wydać na tę inwestycję 110 mln euro. Głównym kryterium w przetargu jest cena, ale komisja przetargowa dotąd nie podjęła decyzji, kto wygra. Dlaczego?

– Było sporo pytań do oferentów. Więc za ich zgodą przesunęliśmy ostateczny termin rozstrzygnięcia o dwa miesiące. Maksymalnie do 13 lipca – mówi rzecznik MPWiK Joanna Korzeniewska.

Spalarnia musi powstać jednocześnie z rozbudową oczyszczalni Czajka, do końca 2010 r. To warunek, by ratusz wykorzystał w całości unijną dotację na tę inwestycję (250 mln euro). Urzędnicy jednak już przewidują, że całą tę kwotę pochłonie sama oczyszczalnia. Spalarnię i tak MPWiK będzie budować za swoje. Czyli z podwyżek opłat za wodę i ścieki.

Brak komentarzy: