środa, 23 stycznia 2008

Białołęcki grajdoł, czyli czy będziemy już do końca świata straszną dziurą

Echo z Nadzwyczajnej Sesji Rady Dzielnicy. Krótki artykuł z Nowej Gazety Praskiej. Refleksja jest jedna: Białołęka jest grajdołem, i jeśli władze Dzielnicy nie zaczną na poważnie walczyć o rozwój dla naszych terenów grozi nam nieodwracalne bycie największą w Warszawie dziurą.
Kliknijcie tutaj, aby poczytać o "niewesołej diagnozie".
Mnie niepokoi co innego, mianowicie to, że dla część Radnych i Rządców Białołęki podchodzi do mieszkańców z dużą nieufnością, zamiast próbować z mieszkańcami współpracować.

2 komentarze:

Anonimowy pisze...

Aktualny samorząd i burmistrz jest najgorszy w historii tej dzielnicy.
Ci ludzie to jedynie podrzutki partyjniaków, których jedynym celem jest realizacja ogólnomiejskich celów partyjnych:
czyli zablokować inwestycje bo kasa potrzebna na Euro 2012, jak najszybciej zbudować giganta Czajkę - inwestycję niczym nieuzasadnioną, ale w łatwy sposób można tutaj wepchnąć każde gówno. Do tego celu idealnie nadaje się partyjniak Kaznowski, który całą dzielnicę ma głęboko w dupie.

Jedyne rozwiązanie:
jak najszybsze zorganizowanie referendum obywatelskiego i odwołanie burmistrza i całej rady.
Byłby to także idealny straszak na następców, że nikt już nigdy tutaj nie będzie działał bezkarnie.

Sławek pisze...

"herox pisze...

Aktualny samorząd i burmistrz jest najgorszy w historii tej dzielnicy.
Ci ludzie to jedynie podrzutki partyjniaków, których jedynym celem jest realizacja >ogólnomiejskich celów partyjnych:
czyli zablokować inwestycje bo kasa potrzebna na Euro 2012, jak najszybciej zbudować giganta Czajkę - inwestycję niczym nieuzasadnioną, ale w łatwy sposób można tutaj wepchnąć każde gówno. Do tego celu idealnie nadaje się partyjniak Kaznowski, który całą dzielnicę ma głęboko w dupie.

Jedyne rozwiązanie: jak najszybsze zorganizowanie referendum obywatelskiego i odwołanie burmistrza i całej rady.
Byłby to także idealny straszak na następców, że nikt już nigdy tutaj nie będzie działał bezkarnie."



Ooo, widzę, że były burmistrz zawitał też i tutaj.